KILKA UWAG O ZDROWIU PSYCHICZNYM DZIECI
Ostatnio mówi się coraz częściej o złym stanie zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży.
Zauważa się zwiększoną ilość depresji, samobójstw i ucieczek z domu wśród młodych ludzi.
Zatem nasuwa się pytanie: W jaki sposób wspierać nasze dzieci, aby były silne psychicznie
oraz odporne na porażki?
CZAS Z DZIECKIEM
Czas spędzony wspólnie z dzieckiem – to priorytet rodzicielstwa. Nie tyle ważna jest ilość
tego czasu, a jakość. Odłóżmy telefony, spytajmy dziecko, jak chciałoby spędzić z nami czas
(nie narzucajmy aktywności, podążajmy za dzieckiem). Wystarczy 30 min dziennie
przeznaczone na wspólne zabawy, wygłupy, gotowanie, spacer, rozmowę, aby budować silną
i zdrową relację z dzieckiem. Ta dobra relacja daje młodemu człowiekowi siłę i wyposaża go
na całe życie. Dodatkowo, gdy rodzice odpowiednio reagują na potrzeby dziecka – tworzy się
bezpieczne przywiązanie, które wyposaża je w umiejętność radzenia sobie z własnymi
emocjami, lepsze umiejętności komunikacyjne, a także sprawniejsze rozwiązywanie
konfliktów.
AKCEPTACA RODZICA
Akceptacja przez rodzica, to kolejny ważny aspekt budowania dobrego samopoczucia
u dziecka, na który możemy wpłynąć. Akceptacja to zauważenie dziecka i pozwolenie mu
stać się odrębną jednostką. Dajmy mu szansę mieć własne zdanie, akceptujmy jego
temperament
i zainteresowania, nie narzucajmy dziecku swoich niespełnionych ambicji. Wierzmy w swoje
dziecko, że da radę. Wspierajmy je w jego działaniach.
NAZYWAJMY EMOCJE
Nie zaprzeczajmy uczuciom dziecka. Każdy ma do nich prawo. Często, nam rodzicom emocje
dziecka wydają się być nieważne, są dla nas niewygodne, więc je negujemy. Pamiętajmy, że
trzylatek ma prawo denerwować się, gdy narzucamy mu w co ma się ubrać do przedszkola,
pięciolatek ma prawo złościć się na młodsze rodzeństwo i nie chcieć wpuścić go do swojego
pokoju, ośmiolatek może odczuwać lęk przed samodzielnym zrobieniem zakupów,
dwunastolatek ma prawo wstydzić się przed kolegami, że idzie na spacer z rodzicami.
Próbujmy zrozumieć emocje dziecka i ich perspektywę. Dzieci mają prawo się bać, mają
prawo się złościć, mają prawo się smucić. Nazywanie i akceptowanie emocji zawsze jest
ważne. Dlatego, gdy widzisz, że twojemu dziecku jest trudno, zauważ to i pomóż w
wyrażeniu uczuć. To daje bliskość. Jeżeli dzieci mówią o swoich emocjach to dają im ujście,
po drugie mamy możliwość okazania im wsparcia, zrozumienia i pomocy. Trudniej, jeżeli nie
opowiedzą. To, co niewypowiedziane, chowa się „do środka”. Męczy, dusi, przytłacza. Stąd
tak ważne jest stworzenie przestrzeni do mówienia o uczuciach, która wejdzie do waszego
codziennego schematu dnia. Czasami wystarczy pytanie: Jak się czujesz? Jak się dziś czułaś?
Jakie emocje cię odwiedziły? Pomyśl, jak byś czuł się, gdyby bliska Ci osoba zaprzeczała
Twojemu smutkowi i powiedziała do Ciebie: Przestań płakać, weź się w garść, następnym
razem uda Ci się. Czulibyśmy się niezrozumiani, odtrąceni, niezauważeni, wręcz
zignorowani. Reagując na emocje dziecka uczmy nasze dzieci zauważać i nazywać emocje
swoje oraz innych. Wtedy dziecko nie musi uciekać w świat Internetu czy używek.

BUDUJMY MIŁĄ ATMOSFERĘ W DOMU
Sposób w jaki odzywamy się do siebie, jest bardzo ważny i tworzy nasza domową atmosferę.
Sprawmy, aby dziecko czuło się w domu miło i bezpiecznie, wtedy w sytuacji potencjalnego
kryzysu emocjonalnego będzie wiedziało, że dom jest jego schronieniem, w którym może
czuć się dobrze. Zatem w jaki sposób tworzyć miłą atmosferę w domu?  Pamiętajmy o
sposobie
w jaki komunikujemy się ze sobą – nie możemy ciągle moralizować i wydawać poleceń.
Zastanówmy się, czy obwinianie i zastraszanie lub nadmierna pobłażliwość nie jest naszym
sposobem na wychowanie dziecka. Krzyk, wyzwiska i groźby lub zupełny brak reakcji na
zachowanie dziecka nie budują dobrej atmosfery w domu, wręcz przeciwnie wywołują
w dziecku bunt, złość i poczucie winy. Dzieci potrzebują spokoju, bezpieczeństwa
i przekonania, że rodzic rozumie, co się dzieje i panuje nad sytuacją. Jeśli nie radzisz sobie ze
swoimi emocjami i masz problem z prawidłową komunikacją z dzieckiem zawsze warto
skontaktować się ze psychologiem, który pomoże Ci zachowywać większy spokój w
sytuacjach kryzysu. Obecność i uwaga rodzica stwarza szansę na to, że nie przeoczy
poważnych problemów, z którymi boryka się jego dziecko. Wtedy dziecko nie musi uciekać
w świat Internetu, używek.
Rodzicu, jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy, by wesprzeć zdrowie psychiczne swoich
dzieci lub swoje, nie krępuj się odwiedzić gabinet psychologiczny – by świadomie i nutą
egoizmu zadbać o siebie lub najbliższych.  Rodzicu! Działaj już teraz
PODKREŚLAJMY POZYTYWY CODZIENNOŚCI
Nazwałabym to pochwałą codzienności. Tworzy to perspektywę wspólnego przeżywania
radości, wdzięczności, ekscytacji oraz wspólnego nazywania i wyłapywania dobrych, miłych,
cennych chwil. Pielęgnowanie wdzięczności. Każdy, wspólny dzień może mieć w sobie wiele
cudownych chwil. W dużej mierze zależą one od nas – od tego jak poukładamy ten czas i czy
pochylimy się nad dostrzeganiem tego co cenne i ważne. Zatem ćwiczmy wdzięczność,
dostrzeganie pozytywów i do pakietu codzienności dodajemy „co dobrego?”. To co my
tworzymy przyjaznego w naszym otoczeniu, to pozwala tworzyć naszemu dziecku również
pozytywną wizję świata. Modelujmy przez swoją własną postawę otwartości na sytuację, na
możliwe sytuacje społeczne i radzenie sobie z emocjami. Fajnie jest bawić się w role
społeczne. Rodzice bawcie się z dziećmi w role społeczne np. w sklep, szkołę, pocztę (jest to
ćwiczenie pozwalające „oswoić się” z prawdziwymi sytuacjami społecznymi w bezpiecznej
formie zabawy).
Pytajcie swoje dzieci. Co dobrego dziś się Tobie przydarzyło? Co było dla Ciebie ważne? Co
ci się podobało? Za co jesteś wdzięczny? 
Rodzicu!!! Bądź aktywnym uczestnikiem życia Twojego dziecka. Zapraszam do zapoznania
się z materiałami poświęconymi w całości zdrowiu psychicznym dzieci i młodzieży
zawartymi w dwóch prezentacjach.

Psycholog szkolny
Anna Budnik